Duma mnie rozpiera a to dlatego, że pierwszy i najgorszy (wydawałoby się) dla mnie egzamin
mam już za sobą i to zdany na pięć! Dlatego świętowałam w tym tygodniu tworząc tyle ile się da.
Tak powstała właśnie poniżej prezentowana bransoletka. Przepis na nią jest prosty :
garść szklanych paciorków, trochę żyłki jubilerskiej, kuleczek czernionych i kilka posrebrzaków.
Wieczorem, ewentualnie jutro wrzucę kolejne skany. Zatem bądźcie czujne. ;)
Buziaki :*