... czyli pierwsze skojarzenie po wykończeniu tej bransoletki.
Wykonałam ją techniką szydełkowo-koralikową.
I wiecie co jest najśmieszniejsze... jeszcze zanim zaczął się ten cały szał na te bransoletki,
u mnie na półce od trzech lat stała książką właśnie o tej technice, robienia bizuterii metodą szydełkową.
Jeśli będziecie chciały - porobię dla Was skany. ;)
jestem chętna na jakieś skany :DD
OdpowiedzUsuńbransoletka sliczna ;))
Super branzoletka:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
świetna :)
OdpowiedzUsuńa jaka to książka ?
Książka to " Biżuteria z koralików" Nicole Osterhage. ;)
UsuńFajny kolorek
OdpowiedzUsuńświetna bransoletka, ja też chętnie skorzystałabym z pomocy i spróbowała zrobić takie cudo
OdpowiedzUsuńja też chętnie zapoznałabym się z książką :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWspaniała jest! Naprawdę szczerze podziwiam, za włożoną pracę i efekt:) Też myślałam, nad tą techniką, ale chyba jeszcze troszkę muszę do niej "dojrzeć":
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam i w pełni Cię rozumiem. Mimo to, życzę powodzenia na przyszłość w nauce... i dziękuję za miłe słowa. ;)
UsuńNie dziwię się, że jest na nie szał bo jest cudna!!!
OdpowiedzUsuń