Hejka hej poniedziałkowo! :)
Dawno mnie tak owy dzień tygodnia nie cieszył. A mianowicie... otworzyłam dzisiaj wilcze oczyska a tu słońce! ;-) Nic mnie bardziej nie cieszy z samego rana jak słoneczne promienie przedzierające się przez okno i chcące wtargnąć do mieszkania. Cudnie! :)
Obudzona jak nigdy, wzięłam się od razu do działania, zaraz wychodzę zaczerpnąć trochę świeżego powietrza ale w międzyczasie postanowiłam skleić dla Was kilka słów i podzielić się dwoma zdjęciami pewnego naszyjnika.
Wykonałam go z miksu szklanej drobnicy i szklanych rureczek. Całość nawlekłam na linkę jubilerską i wykończyłam elementami posrebrzanymi. Podoba się Wam takie połączenie? ;>
A na dowód tego, że we Wrocławiu jest dzisiaj piękne słońce... nawet mój Brzydki Kaktus [bo tak go nazwałam ze względu na jego dziwne owłosienie :P] się raduję i kwitnie z tego powodu.
***
... i The Kooks w głośnikach mi dzisiaj gra :)
Miłego i słonecznego poniedziałku Wam życzę :)
Pozdrawiam,
Piwi.
Ależ piękne robisz te warkocze! Cudne! Ten z poprzedniego posta ma przepiękny kolor. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiezmiernie mi miło, że naszyjniki się podobają. Ostatnio popadłam w manie ich tworzenia i już robię je hurtowo :D Robienie ich sprawia mi dużo frajdy :) Pozdrawiam.
Usuń