Korzystając z chwili wolnego od wspomnianej już wyżej "KONIECZNOŚCI" bardzo szybko chcę Wam pokazać pierwszą rzecz biżuteryjną po mojej przerwie w blogowaniu.
Na zdjęciach możecie zauważyć, że obmyśliłam sobie nieco inny sposób wykończenia warkoczy. Myślę, że jest to rewelacyjne rozwiązanie w porównaniu do poprzedniego. Przede wszystkim estetyczniej cała bransoletka wygląda.
A będzie to bransoletka - jedna z tych ulubionych, które lubię robić - z serii Warkoczy :)
W miniony weekend miałam gościa. Akurat wypadały to Mikołajki. Za dużo nie musiałam rozmyślać nad mini prezencikiem z tej okazji. Padło na warkoczową bransoletkę, która miała być dopełnieniem do tego [k l i k] naszyjnika :) Wtedy to jeszcze stawiałam pierwsze kroczki przy robieniu moich warkoczy. Co można zauważyć w porównaniu z poniższą bransoletką i jej mocniejszym i gęstszym splocie.
Z góry wybaczcie jakość zdjęć a przede wszystkim tło - ale zdjęcia jak i bransoletką były robione w naprawdę ekspresowym tempie :)
Na zdjęciach możecie zauważyć, że obmyśliłam sobie nieco inny sposób wykończenia warkoczy. Myślę, że jest to rewelacyjne rozwiązanie w porównaniu do poprzedniego. Przede wszystkim estetyczniej cała bransoletka wygląda.
Prezent się spodobał a to cieszy mnie najbardziej :) Jak mija Wam grudzień? Macie w planach jakieś kreatywne tworki jako prezenty gwiazdkowe dla bliskich?
Pozdrawiam, Piwi.
Prześliczna bransoletka! Pięknie mieni się kolorkami :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda ;-) Na żywo to ona się dopiero mieni! ;-)
Usuń