Musiałam się aż pochorować, żeby tu wejść i coś napisać od siebie. Od końca sesji zbieram się, żeby na nowo się tu uaktywnić i zawsze coś innego do zrobienia się wynajdowało. Mam nadzieję, że wreszcie się to zmieni... Ale nic nie obiecuję. U mnie znowu jajkowo na całej lini. Wydziergałam kilkanaście - od razu się sprzedały. Aczkolwiek są już kolejne, postaram się na dniach je obfocić.
Dzisiaj bardzo skromnie. Dwie pary kolczyków ze szklanych crackli na lince jubilerskiej z posprebrzanymi elementami. ;)
Pozdrawiam, Piwi.
Och, dobrze widzieć, że nie tylko mój blog jest zakurzony ;)) To bierzemy się porządnie i dbamy, żeby się nie zakurzyły znowu! :) Pozdrowionka i zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńpiękne kolczyki, delikatne i kobiece ;) idealne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Śliczne kolczyki, proste, delikatne i kobiece :) pozdrawiam i zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńOch jak milo, ze juz do nas powrocilas! Mi sie podobaja te niebieskie, piekne sa, skromne, a ja tak najbardziej lubie. Pozdrawiamy. Ada
OdpowiedzUsuńCrackle ma coś w sobie :) Wracaj na dłużej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia
Piwi kochana, zdrówka życzę najgoręcej!
OdpowiedzUsuńAle jajeczek mi żal, że nie ma, chętnie bym popatrzyła. Tym bardziej, że sama jakoś nie mogę się zebrać...
Kolorków więcej, znacznie więcej... to z tęsknoty za wiosną tak marudzę...;)
Chciałabym złożyć Tobie
OdpowiedzUsuńserdeczne, słoneczne i gorące
życzenia:
radości w sercu,
pokoju w myśli i duszy
oraz gwiazdek szczęścia w oku.
Niech to będzie dobry, owocny, rodzinny czas...
:***