Powoli staram się nadrobić zaległości, co nie jest łatwe ponieważ przez trzy tygodnie trochę się tego nazbierało.
Dzisiaj będę się chwalić. ;)
Jeszcze przed moim wyjazdem udało mi się wygrać candy u Shenny.
Nagrodą był przecudnej urody wisiorek, który miałam przyjemność odebrać osobiście.
Jak się okazało mieszkam zaledwie 10 km od Shenny, 15-20 minut drogi autem. ;)
Wisior jest piękny. Do tego dwustronny. Nie rozstaję się z nim.
Jak tylko jest okazja ubieram się tak, żeby pasował.
***
Żeby tego było mało udało mi się jeszcze zgarnąć nagrodę pocieszenia u Agaty z Magicznego Atelier.
Tutaj również zachwytom nie było końca.
Otrzymałam słodkiego misiaka, woreczek zapachowy i niebieski chustecznik w białe kropy. Cuda!
Shenny, Agato - raz jeszcze serdeczne dzięki. Sprawiłyście mi wiele radości tymi prezentami. ;))
Pozdrawiam,
Piwi.
Szczęściara z Ciebie :D śliczne prezenty :)
OdpowiedzUsuńSuper prezenciki! Wygrane candy bardzo cieszy :))) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńsame piękności :)
OdpowiedzUsuńsłodziaki ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję. Piękne wygrane :)
OdpowiedzUsuńWisior rzeczywiście piękny :) A misio pasiasty-przytulasty! Nie dziwota, że radość ogromna :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Asia
p.s. Piwi, te obrazki przy wystawianiu komentarzy są nie do rozszyfrowania!
Zmieniłam to. Nie mam pojęcia czemu ciągle to się włącza. Może to trzeba ustawiać przy każdej zmianie szablonu... Też nie lubię wpisywać tych haseł. Dzięki, że mi o tym napisałaś. ;))
UsuńNagrody bardzo ładne. Jako, że wisiorków nie noszę, to moją uwagę najbardziej przykuł przecudny zapachowy woreczek. Gratuluję szczęścia :)
OdpowiedzUsuńJa za czasów manii kolczykowej miałam podobnie - najpierw wybierałam kolczyki, a później kombinowałam ze strojem. Jak można się domyślić wyjście z domu trochę trwało ;)
PS. Zaglądam już od dłuższego czasu, ale dopiero teraz daje znać.
Pozdrawiam Estetka :)
Pięknie zostałaś obdarowana :)
OdpowiedzUsuń