W dzisiejszym poście będzie o pewnych szklanych koralikach... dokładnie, to chodzi o benzynkową drobnicę... Któregoś razu zaopatrując się w ową drobnicę i przeglądając gamę kolorów jaką tamtejszy sklep posiadł wpadły mi w oczy koraliki, kolorem przypominające kałuże w momencie do której ściekną kropelki benzyny. Może i sam efekt nie jest dobry dla środowiska ale musicie przyznać, że tworzą się wtedy bardzo ładne kolory.
Nie zastanawiałam się długo i narobiłam zapasów zamawiając te oraz inne koraliki.
Wam też przypadły chyba te koraliki do gustu bo w realizowanych zamówieniach mam przyjemność bardzo często właśnie z tej drobnicy korzystać.
Na początek pokaże naszyjnik typu "Warkocz". Podarowałam go pewnej Osobie w prezencie gwiazdkowym :)
Wzór oraz metoda wykonania dobrze Wam znana, ponieważ jakiś czas temu taki naszyjnik, ale w kolorze turkusowym prezentowałam w poście "Nowości, które poszły w świat"
Wykończony został elementami posrebrzanymi. Zapięcie karabińczyk + łańcuszek regulacyjny. :))
***
W drugim wydaniu koraliki te prezentują się równie pięknie.
Przedstawiam Wam bransoletkę wykonaną metodą sznurów szydełkowo-koralikowych.
W tym przypadku wykończyłam ją elementami pozłacanymi. Całość zwieńcza ozdobna zawieszka.
Bransa posiada łańcuszek regulacyjny, więc bez problemów dopasuję się do każdego nadgarstka.
***
Jak Wam mija styczeń? Niedawno witaliśmy Nowy Rok a tu już połowa tego miesiąca za nami.
Jak ten czas leeeccciiii...
:)
Buziaki,
Piwi.