3 września 2013

Insta photos mix :) - #2

Witajcie Kochani!
Dzisiaj drugi post z serii "Insta photo mix". Mam nadzieję, że nie przerażę Was ilością tych zdjęć. :)

Trzebnickie wspominki...




***
Przy okazji wizyty u babci udało mi się skosztować przepysznego sernika z czekoladą roboty mojej cioci. ;)


***
Nie śpimy - lepimy pierogi ruskie od samego rana. Był mega pyszny obiad :D haha
Seeerioo, pierogi to moja miłość od małego dzieciaka.


***
Napój bogów tego lata, czyli królujący na drugim miejscu sok porzeczkowy z lodem i cytrynką. Idealne orzeźwienie. Zwłaszcza po przebytej męczącej drodze rowerkiem. :) A sok porzeczkowy oczywiście domowej roboty.


***
Większość z Was może pamięta, że rok temu udało mi się spedzić w sierpniu aż trzy tygodnie nad morzem. Tego lata niestety nie udało mi się tego powtórzyć i któregoś dnia wróciłam do zdjęć z pobytu tam...


Idziemy...najpierw pod górę a później w dół... by cieszyć się wspaniałymi widokami <3



A te poniżej z Akwarium ...



***
Co tym razem się tworzy? A naszyjnik zapewne z tego powstanie :) 
Jeśli kogoś zainteresował kolorek oraz metoda wykonania to zapraszam na blogowe CANDY, gdzie do wygrania jest właśnie taka bransoletka. ;)


***
W zeszłym tygodniu odwiedziłam bibliotekę. Dobra, lekka książka... zawsze. Zdecydowane TAK! Lubię Katarzynę Grocholę. "Kryształowy Anioł" już za mną, w kolejce "Houston, mamy problem".
A może Wy moglibyście mi jakieś fajne tytuły polecić? Byłabym ogromnie wdzięczna. Piszcie w komentarzach co ostatnio godnego polecenia czytaliście. :))


***
Znowu coś plączemy... jakieś węzełki... Bransoletka z koniczynką - na szczęście. Ode mnie -> dla mnie ;) Taki prezencik imieninowy. 


***
Przeczytane w książce Debbie Macomber "Sklep na Blossom Street"

"Jeśli jesteś w stanie zliczyć projekty, nad którymi pracujesz, musisz zacząć kolejny, żeby mieć ich pełną gamę, od najprostszych, przy których nie trzeba myśleć, do najtrudniejszych, wymagających maksimum uwagi."
- Laura Early

 
i na koniec piosenka Sorry Boys. 
Uwielbiam ten zespół i szczerze polecam z zapoznaniem się z ich utworami.

"Something has changed, no one's to blame. Phoenix in flames I beg you to stay..."



Zostawiam Was z tym postem, a sama uciekam się pakować. Jutro ponownie Wrocław.
Naprawdę pojęcia nie mam jak ja się tam zabiorę z tymi wszystkimi rzeczami. :D

Pozdrawiam,
Piwi.

13 komentarzy:

  1. Grochole i pierogi uwielbiamy!!! Houston musisz koniecznie przeczytać, dawno się tak nie usmialysmy:) fajne takie posty, dzięki nim możemy cię choć trochę poznać. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między innymi taki był zamiar... żeby pokazać się nieco inaczej, niż tylko od tej strony biżuteryjnej. :) W takim razie biorę się czym prędzej za Houston. :P Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny! :))

      Usuń
  2. Super wspominki! I dopisuję się koniecznie do grona wielbicielek pierogów!;)
    Też muszę się jutro wybrać do biblioteki, a zupełnie nie mam pomysłu na nic konkretnego do czytania, chyba standardowo pokuszę się o fantasy...
    A we Wrocławiu już coraz więcej studentów na ulicach! Ja na szczęście nie musiałam opuszczać Wrocławia na wakacje, ale współczuję dźwigania tylu tobołów, bo wiem doskonale co to znaczy...:)
    Powodzenia w pakowaniu, Piwi! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy Cię w tym gronie najserdeczniej jak tylko się da. ;D ;> Fantasy za mną tez ostatnio chodzi. Strasznie wciągają mnie takie książki. Sylwio kochana a może masz jakieś godne polecenia książki tego gatunku i może jakąś biblioteke we Wrocławiu, hm? ;> Z pakowaniem jako tako sobie poradziłam - było ciężko ale dałam radę. Nie wiem czemu zwoziłam tyle rzeczy do mnie na wieś... Co prawda siedziałam tam prawie dwa miesiące ale połowy rzeczy i tak nie używałam. Ot, głupota ma :D

      Usuń
    2. Nigdy nie wiadomo co może akurat się przydać, mam podobny problem z zabieraniem zbyt dużej ilości różnych rzeczy, nawet przy okazji zjazdu do domu na weekend... ;) Co do biblioteki, to ja chodzę do tej na ul. Lwowskiej, nie ma tam nigdy tłoku, bardzo miłe i pomocne panie, no i mam blisko :)
      A co do książek fantasty, hmm... Właśnie kończę cykl książek "Dziedzictwo" Paolliniego (pierwsza część to "Eragon", być może znasz?). Czyta się bardzo przyjemnie, choć trzeci tom nieco się ciągnie, ale ciekawość fabuły wygrywa i czytam dalej :)

      Usuń
  3. Super fotoski i mini historyjki :))) Co do książek - ja ostatnio jestem na etapie kryminałów Lackberg... :) Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo Lackberg u mnie również w kolejce ;)
      Pozdrawiam również. :))

      Usuń
  4. ooo widzę, że polecamy ten sam zespół :D słuchałam ich na żywo na Openerze, byli naprawdę świetni :)
    Ja uwielbiam oglądać zdjęcia, więc jak dla mnie możesz wrzucać jeszcze więcej ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zazdroszczę Ci bo na żywo pewnie brzmią jeszcze lepiej ;P
      Postaram się przynajmniej raz na dwa tygodnie taki post wrzucić - zdjęć u mnie pod dostatkiem, więc z tym problemu nie będzie raczej. Gorzej z czasem ale postaram się i temu jakoś zaradzić, hehe (:

      Usuń
  5. Pierogi i serniczek też bym zjadła. Choć prawdę mówiąc to te dania raczej pożeram - bo uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. gratulacje dla zwyciężczyni i dzięki za fajną zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewo, Tobie również dziękuję. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...