Witajcie Kochani!
Dzisiaj drugi post z serii "Insta photo mix". Mam nadzieję, że nie przerażę Was ilością tych zdjęć. :)
Trzebnickie wspominki...
***
Przy okazji wizyty u babci udało mi się skosztować przepysznego sernika z czekoladą roboty mojej cioci. ;)
***
Nie śpimy - lepimy pierogi ruskie od samego rana. Był mega pyszny obiad :D haha
Seeerioo, pierogi to moja miłość od małego dzieciaka.
***
Napój bogów tego lata, czyli królujący na drugim miejscu sok porzeczkowy z lodem i cytrynką. Idealne orzeźwienie. Zwłaszcza po przebytej męczącej drodze rowerkiem. :) A sok porzeczkowy oczywiście domowej roboty.
***
Większość z Was może pamięta, że rok temu udało mi się spedzić w sierpniu aż trzy tygodnie nad morzem. Tego lata niestety nie udało mi się tego powtórzyć i któregoś dnia wróciłam do zdjęć z pobytu tam...
Idziemy...najpierw pod górę a później w dół... by cieszyć się wspaniałymi widokami <3
A te poniżej z Akwarium ...
***
Co tym razem się tworzy? A naszyjnik zapewne z tego powstanie :)
Jeśli kogoś zainteresował kolorek oraz metoda wykonania to zapraszam na blogowe CANDY, gdzie do wygrania jest właśnie taka bransoletka. ;)
***
W zeszłym tygodniu odwiedziłam bibliotekę. Dobra, lekka książka... zawsze. Zdecydowane TAK! Lubię Katarzynę Grocholę. "Kryształowy Anioł" już za mną, w kolejce "Houston, mamy problem".
A może Wy moglibyście mi jakieś fajne tytuły polecić? Byłabym ogromnie wdzięczna. Piszcie w komentarzach co ostatnio godnego polecenia czytaliście. :))
***
Znowu coś plączemy... jakieś węzełki... Bransoletka z koniczynką - na szczęście. Ode mnie -> dla mnie ;) Taki prezencik imieninowy.
***
Przeczytane w książce Debbie Macomber "Sklep na Blossom Street"
"Jeśli jesteś w stanie zliczyć projekty, nad którymi pracujesz, musisz zacząć kolejny, żeby mieć ich pełną gamę, od najprostszych, przy których nie trzeba myśleć, do najtrudniejszych, wymagających maksimum uwagi."
- Laura Early
"Jeśli jesteś w stanie zliczyć projekty, nad którymi pracujesz, musisz zacząć kolejny, żeby mieć ich pełną gamę, od najprostszych, przy których nie trzeba myśleć, do najtrudniejszych, wymagających maksimum uwagi."
- Laura Early
i na koniec piosenka Sorry Boys.
Uwielbiam ten zespół i szczerze polecam z zapoznaniem się z ich utworami.
"Something has changed, no one's to blame. Phoenix in flames I beg you to stay..."
♥
♥
Zostawiam Was z tym postem, a sama uciekam się pakować. Jutro ponownie Wrocław.
Naprawdę pojęcia nie mam jak ja się tam zabiorę z tymi wszystkimi rzeczami. :D
Pozdrawiam,
Piwi.
Grochole i pierogi uwielbiamy!!! Houston musisz koniecznie przeczytać, dawno się tak nie usmialysmy:) fajne takie posty, dzięki nim możemy cię choć trochę poznać. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi taki był zamiar... żeby pokazać się nieco inaczej, niż tylko od tej strony biżuteryjnej. :) W takim razie biorę się czym prędzej za Houston. :P Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny! :))
UsuńSuper wspominki! I dopisuję się koniecznie do grona wielbicielek pierogów!;)
OdpowiedzUsuńTeż muszę się jutro wybrać do biblioteki, a zupełnie nie mam pomysłu na nic konkretnego do czytania, chyba standardowo pokuszę się o fantasy...
A we Wrocławiu już coraz więcej studentów na ulicach! Ja na szczęście nie musiałam opuszczać Wrocławia na wakacje, ale współczuję dźwigania tylu tobołów, bo wiem doskonale co to znaczy...:)
Powodzenia w pakowaniu, Piwi! :)
Witamy Cię w tym gronie najserdeczniej jak tylko się da. ;D ;> Fantasy za mną tez ostatnio chodzi. Strasznie wciągają mnie takie książki. Sylwio kochana a może masz jakieś godne polecenia książki tego gatunku i może jakąś biblioteke we Wrocławiu, hm? ;> Z pakowaniem jako tako sobie poradziłam - było ciężko ale dałam radę. Nie wiem czemu zwoziłam tyle rzeczy do mnie na wieś... Co prawda siedziałam tam prawie dwa miesiące ale połowy rzeczy i tak nie używałam. Ot, głupota ma :D
UsuńNigdy nie wiadomo co może akurat się przydać, mam podobny problem z zabieraniem zbyt dużej ilości różnych rzeczy, nawet przy okazji zjazdu do domu na weekend... ;) Co do biblioteki, to ja chodzę do tej na ul. Lwowskiej, nie ma tam nigdy tłoku, bardzo miłe i pomocne panie, no i mam blisko :)
UsuńA co do książek fantasty, hmm... Właśnie kończę cykl książek "Dziedzictwo" Paolliniego (pierwsza część to "Eragon", być może znasz?). Czyta się bardzo przyjemnie, choć trzeci tom nieco się ciągnie, ale ciekawość fabuły wygrywa i czytam dalej :)
Super fotoski i mini historyjki :))) Co do książek - ja ostatnio jestem na etapie kryminałów Lackberg... :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńOoooo Lackberg u mnie również w kolejce ;)
UsuńPozdrawiam również. :))
ooo widzę, że polecamy ten sam zespół :D słuchałam ich na żywo na Openerze, byli naprawdę świetni :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam oglądać zdjęcia, więc jak dla mnie możesz wrzucać jeszcze więcej ;)
pozdrawiam
To zazdroszczę Ci bo na żywo pewnie brzmią jeszcze lepiej ;P
UsuńPostaram się przynajmniej raz na dwa tygodnie taki post wrzucić - zdjęć u mnie pod dostatkiem, więc z tym problemu nie będzie raczej. Gorzej z czasem ale postaram się i temu jakoś zaradzić, hehe (:
Pierogi i serniczek też bym zjadła. Choć prawdę mówiąc to te dania raczej pożeram - bo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja! :P
Usuńgratulacje dla zwyciężczyni i dzięki za fajną zabawę :)
OdpowiedzUsuńEwo, Tobie również dziękuję. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń