Jakiś czas temu na moim facebook'owym funpage'u odezwała się pewna p. Magda z propozycją nie do odrzucenia.
Napisała mi, że ma trochę przydasi biżuteryjnych które zakupiła do robienia tworków,
a co niestety skończyło sie tym, że owe przydasie leżały i kurzyły się w szufladzie.
Zaproponowała, że chętnie mi je podaruję bo robię ładne rzeczy i na pewno znajdę dla nich odpowiednie zastosowanie.
No i jak tu na taką propozycję się nie zgodzić?
Pomyślałam sobie, że może coś w zamian biżuteryjnego podeślę, tak w podzięce... Powiedziała, że na razie nie trzeba. Bo nawet nie wiadomo czy mi się to spodoba i przyda.
Mi się nie przyda? Nie ma takiej opcji ;) Poniżej zdjęcia tego co dostałam.
Dzięki Takim osobom zaczynam wierzyć w bezinteresowność ludzką... ;)
A p. Magdzie raz jeszcze serdecznie dziękuję. ;*
- Piwi.
Sama kilka razy spotkałam się z bezinteresownością w blogowym świecie. Kilka osób zaopatrzyło moją szkolną pracownię scrapbookingu w papiery i inne materiały do tworzenia całkowicie za darmo! Była nawet paczka z Holandii!!!
OdpowiedzUsuńChoć dzieciaki w ciągu roku dostały pieniądze z Ing Banku Śląskiego na narzędzia i materiały to przez cały rok dzieci pracowały głównie na rzeczach od naszych Dobrych Duszków.
Za otrzymane pieniążki z banku przez pierwsze dwa miesiące mieliśmy problem z dokonaniem zakupów, a w styczniu miałam umówione babcie i dziadków na Dzień Babci i Dziadka i gdyby nie dary dobrych ludzi to byłaby totalna klapa! A tak papieru starczyło dla wszystkich.
W tych czasach trudno o tak wspaniałych ludzi, którzy chcą robić coś (czy dawać) dla innych nie oczekując nic w zamian.
Super! To teraz czekać co z tych prezentów wyczarujesz! Na pewno coś pięknego! :)
OdpowiedzUsuńTrafiło Ci się. super ze ktoś podarował zamiast wyrzucić- szkoda by było takich śliczności.
OdpowiedzUsuńPiękna historia, oby jak najwięcej było osób, którym jeszcze chce się działać z odruchów serca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)