Dawno mnie tu nie było. Na weekend wyjechałam nad jezioro toteż w zasadzie koralików i mego sprzętu przez ten czas w ręku nie miałam. A pomysłów się naroiło. Zaraz idę się ogarnąć i zabieram się za jakiś biżuteryjny dodatek do prezentu urodzinowego dla siostry.
Kilka zdjęć z wypadu.... Nic szczególnego, nie mam ostatnio weny na zdjęcia tak jak to było dotychczas.
Ehhh... szkoda, że te wakacje się już kończą a pogoda w szybkim tempie robi się typowo jesienna.
A na koniec - żeby nie było że nie dodałam żadnego zdjęcia z moją biżuterią jedyne zrobione podczas pobytu tam. ;)
Drewniana bransoletka zrobiona już jakiś czas temu. W komplecie jest jeszcze wisiorek i kolczyki.
Pozdrawiam!
to widzę, że ostatni wakacyjny weekend udany :D czekam na moje kolczyki, dam znać, jak dojdzie :*
OdpowiedzUsuńWitam również, dziękuje za odwiedziny i miły komentarz. A jesień tez ma swoje dobre strony, o ile tlyko nie pada zbyt dużo ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa i pracochłonna ta biżuteria, dlatego podziwiam zapał i wytrwałość :) A te letnie kadry są bardzo dobre, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuń